wtorek, 22 października 2013

32 tydzień ciąży 8 miesiąc

Zabrzmi banalnie, ale czas leci szybciutko, a momentami za wolno. Zostały Nam 2 miesiące, 1,5 miesiąca do ciąży donoszonej, z każdym dniem coraz mniej, a z drugiej strony jeszcze 2 miesiące, już prawie, a jednak jeszcze nie. Planuje ten czas wykorzystać maksymalnie, przygotować wszystko co mam jeszcze w głowie, czyli literki dla Niuni z Jej imieniem, dokończyć karuzelę, przygotować kołyskę, poprać i poprasować ubranka, wywołać wszystkie fotki jakie mam na kompie, także te brzuszkowe i z sesji ciążowej :)
    W niedzielę wieczorem wróciłyśmy z domku rodzinnego, w poniedziałek zajmowałyśmy się z Niunią chorym Tatusiem, którego rozłożyło na całego, zrobiłyśmy rosołek, troszkę porządków, pranie, zakupy itp. Na szczęście Tatuś czuje się już lepiej, zachowujemy jednak w dalszym ciągu szczególne sposoby abym się na zaraziła od Menżusia, więc nie dostaje buziaków, nie ma przytulania, spanie razem itp. rozmowy z zasłoniętymi ustami. Dzisiaj Nasz Tatuś - Pracuś wrócił do pracy tak aby nie opuścić chociaż jednego dnia w pracy. Liczę, że jednak poprawa się utrzyma.
    Widzę, że nie tylko Ja mocno tęskniłam za Tatusiem, Niunia bardzo ochoczo zareagowała na powrót Tatusiowego, nocnego czytania bajek, skacze radośnie w brzuszku. Wczoraj i Tatuś poczuł ile ma siły, kopała z całych sił, aż brzuszek się trząsł. Uwielbiam to Maleństwo, które tak wiele radości już teraz wnosi, a co mówić gdy już się urodzi. Zauważyłam też, że czasem "wtrąca" się gdy rozmawiamy, bardzo nie lubi gdy siedzę sztywno, chyba ma wtedy mało miejsce i stąd to kopanie. Nadal "uwielbia" Mój pęcherz więc są dni gdy mocno boli, a przy tym kończy się częstą wizytą w toalecie.
   Co do aktywności Niuni, są noce gdy Niunia jest bardzo aktywna, kopie przez dłuższy czas i dopiero po jakimś czasie idziemy spać, są noce gdy nie czuję Jej ruchów, niepokoje się, kładę rękę na brzuszku i czekam cierpliwie, aż poczuje chociaż jeden ruch i idę spać ponownie.  Poranki także są różne, czasem budzi Mnie kopanie i przesunięcia w brzuszku, czasem dopiero po jedzeniu Niunia się uaktywnia. Pory aktywności także są różne, czasem w granicach 3-6 rano Niunia już skacze, a czasem dopiero koło 8-9. Z tego też powodu cieszę się póki co, że nie muszę zajmować się matematyką i liczyć ruchów Niuni, ponieważ myślę, że tak jak każdy tak i Maluszek ma swoje lepsze i gorsze dni, kiedy po prostu dużo śpi, przesuwa się sporadycznie, a czasem nie ma ochoty na odpoczynek i cały czas podskakuje w brzuszku. Również w dzień różnie jest z aktywnością Niunia, czasem cały dzień "roznosi" mi brzuszek, a czasem, bardzo mało się rusza. Wieczory także mamy różne, chociaż największa aktywność jest najczęściej gdy Tatuś całuje brzuszek, mówi do Niuni, czyta książeczki i wtedy są to te wzruszające chwilę, które Mnie rozczulają :) Myślę, że teraz takich chwil rozczulających będzie teraz coraz więcej.
   Jak Ja się czuję ? Hm różnie, to chyba dobra odpowiedź, są dni, że mam siły na działania, a są takie, że ciągle jestem zmęczona, nie mam na nic siły, po wysiłku muszę się położyć, usiąść po prostu odpocząć, aż poczuję się lepiej. Zdarzają mi się zastoje w nerkach, nie czuję wtedy, że muszę iść do toalety, dopiero gdy wstanę odczuwam parcie na oddanie moczu. Ogólnie częściej chodzę do toalety, tak już zapewne pozostanie do rozwiązania. Odczuwam czasem bóle pleców, ostatnio bóle pod żebrami po lewej stronie z przodu, myślę, że to kwestia spania na lewym boku. W aktach desperacji kładę się na prawym boku aby troszkę sobie ulżyć, aby przestała Mnie boleć lewa strona, ukłucia czy też drętwienie. Zdaniem Mojej lekarz prowadzącej lewy i prawy bok jest dobrym sposobem na odpoczynek, plecy zabronione.
    Jutro planuje zrobić badania, zajrzeć do pasmanterii, aby dokupić brakujące elementy m.in. wstążki w groszki i fioletową i zieloną nitkę, także jutro powinien już przyjść filc na literki, muszę się także zapisać do lekarza rodzinnego, a dzisiaj wybrać na spacerek, korzystając z pięknej pogody, zrobić małe zakupy i duże porządki w mieszkaniu. Także jutro spodziewam się Brata P. w odwiedzinach, a bliżej czwartku/weekendu siostry K. z mężem. weekend będzie leniwym czasem odpoczynku :) wiem, że ta lista wydaje się taka mała i ogólnie zajmująca jedną chwilę, ale dla Mnie teraz może zając cały tydzień, bardzo szybko się męczę, mniej mogę zrobić, na efekty np sprzątania muszę długo poczekać , ale to też czas abym wreszcie zwolniła, wsłuchała się w swój organizm, wyciszyła, przygotowała wszystko i po przebywała troszkę sama ze sobą, póki córcia się jeszcze nie zjawiła :)
A co u Mamy i Maluszka :
Dziecko waży 2,3 kg i ma ok.45 cm. Dziecko mniej kopie i szturcha a coraz więcej przeciąga się i wierci. Jest to bardzo śmieszny widok gdy na brzuchu nagle widać wypukłości a ty zastanawiasz się czy jest to nóżka, rączka, łokieć a może inna cześć ciała.  |( z tym się zgadzam, czasem mam wypukłą kulkę na brzuszku, zaraz od żebrami, czasem wyraźnie widać wypukłość, która np jest kolankiem, cudowny widok i bardzo miło zgadujemy co to może być :) W tym tygodniu także gruczoły nadnerczy rozwinęły się na tyle aby zacząć produkować hormony stymulujące laktację. Maź płodowa staje się grubsza, ponieważ zanikło już lanugo a dziecko musi mieć ochronę. Jeżeli Twoje dziecko urodziłoby się w tym tygodniu właściwie przeżyłoby bez aparatury, ponieważ ma już na tyle rozwinięte płuca, że potrafiłoby samo oddychać. (lepiej nich Niunia poczeka jeszcze do 38 tygodnia przynajmniej :) 
Przyszła mama
Twoje dziąsła mogą krwawić, ponieważ są nabrzmiałe. Z piersi intensywnie wycieka siara. Musisz teraz wypoczywać jak najwięcej, ponieważ czujesz zmęczenie ale nie pij kawy aby się pobudzić, bo możesz zaszkodzić dziecku lepiej Ci zrobi krótka drzemka. Musisz mieć też przygotowany komplet dokumentów (Dowód osobisty, legitymacja ubezpieczeniowa z aktualnym wpisem, karta ciąży, wszystkie wyniki wykonywanych w ciąży badań : mocz, morfologia, HBS, toksoplazmoza, glukoza, USG ) oraz torbę z ubraniami dla siebie i wyprawką dla maluszka. Masz coraz bardziej regularne skurcze Braxtona-Hicksa więc jest to znak, że przygotowania do porodu idą pełną parą. Dziecko rośnie teraz w ogromnym tempie, ty również szybciej przybierasz na wadze. (zepsuła się Nam waga, więc nie mam pojęcia ile ważę, pewnie zdziwię się gdy się dowiem) Możesz mieć kłopoty z pamięcią, ponieważ Twoje komórki mózgowe w tym czasie kurczą się ale nie martw się po porodzie wrócą do swojego stanu. (odczuwam to dosyć dotkliwie, nie pamiętam wielu rzeczy, czasem czuję się jak we mgle, po prostu nie wiem, nie pamiętam prostych rzeczy, ale na szczęście wszyscy są bardzo życzliwi i nie wypominają mi tego za bardzo :)  źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz