poniedziałek, 7 października 2013

30 tydzień ciąży

Przez Nas wyczekiwany, upragniony 30 tydzień. Odetchnęliśmy z ulgą, ponieważ wkroczyliśmy w 30 tydzień ciąży. Obawiałam się, że Niunia, ponieważ śpieszy się, urodzi się przed tym tygodniem, a tu już jest i liczymy bardzo, że Nasza Niunia doczeka przynajmniej 37 tygodnia, a to już tak blisko :)
Jak Nam mija czas?
Niespodziewanie szybko i intensywnie, w weekend nadrobiliśmy spotkania ze znajomymi, odwiedziliśmy też część rodzinki, dobrze się bawiliśmy, a nawet mieliśmy sesję brzuszkową, czekamy teraz na efekty. W sobotę byliśmy na usg, zaglądaliśmy do Niuni, która zdrowo rośnie i waży już 1849 g, a przecież tak niedawno nie ważyła jeszcze nawet 2 g. Nasza Niunia już się obróciła, jest ułożona nisko w pachwinie, główkę ma po prawej stronie, kręgosłup po Moim lewym boku, pupę pod lewą piersią, a nóżki pod prawą piersią i w ten sposób wyjaśniło się czemu czuję ją czasem bardziej u dołu, a czasem u góry, a czasem po prostu wszędzie :)  Niunia okazała się bardzo wstydliwa i o tyle, o ile lekarz potwierdził, że Niunia jest Niunią, to nie udało Nam się zobaczyć buzi, lekarz próbował zajrzeć 2 razy, ale Niunia powtarzała gest Tatusia, który gdy idzie spać kładzie czasem rączkę na buzi i tak też zrobiła Niunia. Już zapowiedziałam Tatusiowi, że coś czuję, że będzie to nie tylko córeczka Tatusia, ale także córeczka bardzo podobna do Tatusia :) Poza tym spotkaliśmy się z R. i J., a później dołączyli jeszcze M i Ł. w niedzielę, była Mama A., później byliśmy na szybkich zakupach i w odwiedzinach u Szwagierki, a później u rodzinki ze strony Menżusia, czas Nam zleciał szybciutko, poradziłam się M. w kilku kwestiach dziecięcych, dostaliśmy jeszcze kilka drobiazgów dla Niuni także Jej garderoba rozrasta się :) Przy okazji byłam dzisiaj u ciotki S. i spotkałam się z Moją Babcią, a później podskoczyłam na ciuszka, upolowałam kilka rzeczy dla Niunia, dla siebie, nawet Menżuś coś dostanie. Trafiłam też kilka rzeczy dla chłopaków M., a na tym mi zależało, dostaliśmy od Nich 6 reklamówek ubranek, na razie do wzrostu 80, 3 śliczne kombinezony, rożki, laktator, podgrzewacz do butelek i wiele innych rzeczy.
We wtorek jedziemy do domku, więc odpoczywać, pewnie będzie to już ostatnia wizyta we 2, a kolejna już we 3 :)
A co porabiamy? Właśnie słuchamy kołysanek, Niunia wyraźnie skakała przy "AAA Kotki 2 " :)  zobaczymy czy tak też będzie następnym razem. Kupiłam świetne kołysanki razem z gazetą mam dziecko, koszt niewielki jak za kołysanki, razem z gazetą 5,99 zł. A teraz zbieram się do Lidla, mają być fajne rzeczy dla dzieci :)
A co u Niunia i Mamy :
Umownie przyjmuje się, że wraz z końcem tego tygodnia płód jest już zdolny do samodzielnego przeżycia. Możesz więc trochę odetchnąć.
Jak rozwija się dziecko?
Dziecko ma już proporcje ciała jak noworodek. Cały czas udoskonala swoje umiejętności, dlatego im dłużej pobędzie w brzuchu, tym lepiej. W tym tygodniu na przykład pojawi się u niego odruch źreniczny. Poza tym płód ćwiczy połykanie, odruch ssania, ruchy oddechowe. Jest mu już trochę ciaśniej, ale nadal dzielnie rozpycha się na boki, co na pewno wciąż intensywnie odczuwasz. Dziecko mierzy teraz około 48 cm długości i waży do 1800 gramów. ( na usg wyszło Nam 1849 g. więc Niunia rośnie :) albo jest większa, albo jednak obowiązuje Nas wcześniejszy termin porodu :) 


Jakie zmiany zachodzą w twoim organizmie?
To przełomowy tydzień dla zmian, jakie zachodzą w twoim organizmie. Masz w tej chwili maksymalną w ciąży pojemność minutową serca (około 6 litrów na min., czyli o ok. 30% większą od wartości wyjściowej), wskutek czego twoje tętno może przyspieszyć do około 85 uderzeń na minutę. Przez nerki przepływa maksymalna objętość krwi. Zmiany te nie będą już narastać, choć mogą utrzymać się aż do porodu. Są skutkiem długiego, zaawansowanego procesu adaptacji twojego ciała do utrzymywania przy życiu dwóch organizmów - twojego i małego „lokatora”.
Macica znajduje się teraz w połowie odległości między pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym mostka. Oczywiście możesz mieć poczucie, że brzuch sięga wyżej, ponieważ poza macicą twoja jama brzuszna musi pomieścić jeszcze żołądek, jelita i inne narządy.




Jak możesz się czuć?
W związku z wysokim położeniem dna macicy, która powoli uciska płuca, możesz mieć trudności ze złapaniem oddechu. ( odczuwam szczególnie gdy cos opowiadam, gdy chodzę i rozmawiam przez telefon, gdy chce coś zrobic szybciej:)  Natomiast w związku ze wzrostem intensywności pracy serca możesz przez jakiś czas odczuwać kołatanie serca, chwilową duszność przy większym wysiłku i szybsze zmęczenie. ( robi mi się słabo, w tym tygodniu już kilka razy, myślałam, że po prostu mam niskie ciśnienie, ale jednak to nie to bo jest w normie, więc może to spadek żelaza , chociaż jem sporo żelaza, pistacje, kakao, banany itp., pojawiło się też wczoraj krwawienie z nosa, wczoraj przez cały dzień, ale nie leciała cały czas, tylko po prostu musiałam często oczyszczać nos, nie wydobywał się katar tylko krew, ale myślę, że to normalne, ukrwienie mam przecież dużo i dużo krwi) . Organizm oswoi się z obciążeniem i dolegliwości te z czasem nieco się wyciszą, choć uczucie lekkości i łatwej tolerancji wysiłku powróci dopiero kilka tygodni po porodzie.źródło
O czym powinnaś pamiętać?
Jeśli odwiedzisz teraz lekarza prowadzącego celem wykonania badania ultrasonograficznego, może się okazać, że rozstrzygną się losy twojego porodu. To już ostatni dzwonek, kiedy dziecko może ustalić swoje położenie w macicy - główką lub miednicą w dół. Jeżeli okaże się, że przodują pośladki dziecka, a jest to twój pierwszy poród, będzie to wskazaniem do zakończenia ciąży drogą cięcia cesarskiego. Oznacza to, że w razie pojawienia się regularnej czynności skurczowej lub pęknięcia błon płodowych musisz czym prędzej zgłosić się do izby przyjęć szpitala, aby jak najszybciej można było wykonać cięcie cesarskie.

Pamiętaj o masażu krocza i ćwiczeniach Kegla. ( u Mnie masaż odpada póki co, ćwiczenie mięśni Kegla tylko raz dziennie, pod warunkiem, że nie zacznie twardnieć brzusio)  Zwróć uwagę na dużą zawartość białka w diecie. ( od jakiegoś już czasu 3 razy dziennie dostarczam białko, a przynajmniej staram się) Staraj się pić dużo wody niegazowanej. Może ci być coraz trudniej zasypiać, pamiętaj więc, aby nie pić za dużo tuż przed snem. Twój pęcherz moczowy na pewno zrobi ci wtedy szybką pobudkę, po której znowu może być ciężko zasnąć.
Pamiętaj, że waga dziecka niekoniecznie koreluje z przyrostem twojej wagi ciała. W momencie, gdy każdy wysiłek bardzo męczy, jest ci ciężko i pojawia się zniecierpliwienie stanem błogosławionym, najchętniej usiadłabyś przed telewizorem z czymś słodkim lub chrupiącym i kalorycznym pod ręką. Unikaj takich sytuacji, pomyśl sobie o tym, jak trudno będzie potem zrzucić te dodatkowe kilogramy i… idź na spacer.
Jeżeli dokuczają ci bardzo uciążliwe obrzęki, porozmawiaj z lekarzem prowadzącym. Może zalecić leki moczopędne, po których będziesz częściej zaglądać do toalety, ale za to łatwiej założysz buty na opuchnięte stopy. 
Wskazówki specjalne
Najwyższy czas spakować torbę do szpitala. Na pewno mama, ciocia, siostra i wiele znajomych doradzało ci już, co trzeba ze sobą zabrać. Znalazłaś w domu tak dużą walizkę? Nie daj sobie wmówić wielu niepotrzebnych sugestii. Na pewno wiesz już, w jakim szpitalu chciałabyś rodzić. Najlepiej wejdź na jego stronę internetową - zazwyczaj znajduje się tam informacja na temat tego, co przyda ci się w ich placówce. Zazwyczaj ubranka i pieluszki oraz kosmetyki dla dziecka są niepotrzebne do dnia wypisu. Potrzebujesz przede wszystkim czegoś dla siebie - bielizny, koszuli, szlafroka, przyborów toaletowych, klapków, niegazowanej wody, stanika do karmienia, podpasek. Weź koniecznie kartę ciąży, legitymację ubezpieczeniową, wynik grupy krwi, dowód osobisty. Czasami może się przydać maść na obolałe brodawki sutków oraz mała poduszka typu „jasiek”- łóżka porodowe są ich pozbawione. W niektórych szpitalach należy mieć własne sztućce i kubek. ( planuje dzisiaj spakować torbę jeszcze bez kosmetyków dla Mnie i dla Niuni. )
Czasy, gdy kobieta z dzieckiem przebywała nawet tydzień lub dwa w szpitalu, dawno się skończyły. Obecnie po niepowikłanym porodzie fizjologicznym zalecane jest przebywanie w szpitalu około dwóch dób, a po cięciu cesarskim leży się przez trzy doby. Wszystko zależy oczywiście od samopoczucia mamy i dziecka. Zdarza się, że ze względu na powikłania u malucha, matka również zostaje nieco dłużej.

Edit : 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz