Wczoraj wieczorem wróciliśmy z urlopu, a tu niespodzianka, podczas Mojej nieobecności Monsz czyt. MĄŻ zrobił generalne przemeblowanie, o którym kiedyś rozmawialiśmy z myślą o Bąbelku. Wszystko wygląda super, mieszkanie wydaje się większe, a duży pokój totalna metamorfoza. Muszę się na nowo uczyć mieszkania i tego gdzie co jest, ale nie przeszkadza mi to zupełnie. Przemeblowaniem zajął się Monsz, co oznacza, że porządki i pakowanie rzeczy niepotrzebnych pozostaje dla Mnie, ale to akurat mi pasuje, bo zrobię tak aby mi było wygodnie i funkcjonalnie.
Miałam dzisiaj rano skoczyć na badania morfologię i mocz, ale po pierwsze może lepiej nie zaczynać z poniedziałku, a po drugie chce doprowadzić mieszkanie do porządku, a jutro pójdę na badania. I w czwartek z Menszem czyt. Mężem idziemy na usg zajrzeć do Bąbelka, już nie mogę się doczekać, ale robiąc porządki myślę, że czas szybko mi zleci.
A w bonusie 12 tydzień i 5 dni :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz